Kanion

*wkórzyl sie i wyparowal wieze wieza ognia*
KONIEC ZABAWY!!!!!!
*uderza w ziemie a znij wyplywa lawa*

*patrzy obojętnie na lawę*
- To wszystko, na co cię stać?
*lawa zastyga pod wpływem strumienia wody*
- To słabiutko...
*kiwa głową z politowaniem i uśmiecha się złośliwie*

*smieje sie perfidnie *
PATZRCIE !!! MUHAHAHAHA!
*DESZCZ KUL OGNIA SPADA w wszystkich co sa tu *

*taa, a wodny wir ochrania wszystkich poza demonem, Kasia sapie ze zmęczenia*
- Dobra, mamy jakiś inny plan, poza unikaniem jego ataków?
*patrzy wyczekująco na Archiego i Aję, która... zemdlała*

Kain wiesz co masz robić.
[K: Jasne!]
Forma ducha!
*wkłada Kaina w ogień klingi Raziela*
[R: Tylko dobrze wyceluj.]
Nie martw się...

*><*
ZGINIECIE!!!!
*szarzuje z ognisty mieczem i tarcza a potem powoli rozbija tarcze*

*pojawia się tuż za demonem i puka go w głowę*
- Shadow, może byś coś zrobił? Tak łatwo dałeś się opętać?

(shadow: CZEKAJCIE! ja go na chwile powstrzymam a wy walcie.... ale fajnie by bylo gdyby was on...niewazne...)
*demon sie na chwile zatrzymal*

- No dobra, to idziemy na całego!
*Kasia z całą mocą wali w demona najsilniejszym atakiem*
- Wodospad ciszy!

*wyskakuje w powietrze i celuje w demona*
Kain, postaraj się!
*wystrzelił Kaina, który przeniknął do wnętrza ciała Shadowa*

*patrzy na wysiłki Archiego*
- No dobra, to może jeszcze sypniemy strzałami, co Foerie? Gradobicie strzał!

- Mam dosyć.
*upada na ziemię*

*demon upada*
no to wszystko???
*wyskakuje w powietrze i zbija archiego*

*ale nagle sie zatrzymal *
co ten maly duszek w mnie wyprawia!!!!!!

*podnosi się z trudem*
- Archi!
*chwila.. jak to zabija?! rzuca się wściekła na demona*
- No tak, ogień ogniem, a wręcz się bić potrafisz?!