Wodospad

- Hmm... A masz coś do jedzenia?

- Chodź, Yuri, wyjemy jej wszystkoXD
*wychodzi*

*idzie*

*powoli odchodzi *
hm....
*wraca do lasu *

*wchodzi pod lodowatą wodę, siada w pozycji kwiatu lotosu i mruczy pod nosem mantry*

*przychodzi i zauważa Kasię*
hmmmmmmm
*wzięła kamień i rzuciła nim celnie w Kasię*

- Ej!
*Kasia masuje guza na czole*

*rozgląda się zaniepokojona i zauważa Annę*
- Ach, to ty... Co tu robisz?

Chodzę i szukam ofiar

- Aha, to szukaj dalej...
*patrzy na nią podejrzliwie*
- Ja nie chcę być jedną z twoich ofiar, wiesz o tym, nie?

mhm?
*spojrzała na Kasię dziwnym wzrokiem*
A nie wiesz gdzie mogę znaleźć................. o ile znalazłam ofiarę?
*patrzy perfidnie na Kasię*

- Nie... Nie ja się nie zgadzam. Szukaj w tamtym kierunku...
*macha ręką w kierunku bliżej nieokreślonym. myśli przez chwilę*
- Chyba że chcesz mi ułożyć harmonogram ćwiczeń.
*uśmiecha się słodko*

Jeżeli chcesz..............
*patrzy dziwnie na Kasię*
Najpierw to się przebiegnij zanim zaczniemy trening.....

- Się robi!
*biega wokół lasu i wraca nad wodospad*
- Co teraz?

teraz 1000 przysiadów i tyle samo pompek!