Wodospad

*kontynuje nie zwracajac uwagi na krwawiaca glowe haiko*

*czy ja powiedziałm że krwawie???..ja jestem załamana xD*

(XPPP jak sobie chcesz ale normalny czlowiek by krawwij! )

*zdejmuje słuchawki* Schadow przymknij się! *znów zakłada słuchawki i podgłaśnia*

*

*
jak chcesz
*kladzie gitare*
ignorancja
*wyciaga ksiazke i czyta *

echhhhhhhhhh
*odchodzi zrezygnowana*

*oglada sie za aja *
ej a tej co?

*po chwili wstaje i odchodzi*

*wstaje i odchodzi *

*siada pod wodospadem i medytuje*

*po jakimś czasie zaczyna jej się nudzić, więc zaczyna bardziej intensywny trening*
- Najpierw rozgrzewka. Foerie, gotowa?
- Yhm. - Duch ziewa przeciągle.
*Kasia sobie biega, rozwala wszystko, co się da ciosami karate i/lub mieczem samurajskim, trafia parę rzeczy z łuku, potem bawi się kontrolą ducha i jednością*
- Nie, to nie to... - Spogląda na wodospad. - Nawet się nie zmęczyłam.
*Idzie sobie*

*Shadow...je nie jestem normalna...*

Haiko wstała i poszła

*przyszła, stanęła pod wodospadem i zaczęła medytować, gdy skończyła, odeszła kawałek dalej i zaczęła przyzywać szkielety*

*gdy się znudziła, kości po prostu opadły, a ona odeszła*