Dom Tao

Jak śmiesz porównywać mnie do Hao i to w moim domu!
*po chwili się uśmiechnął*
Masz tupet. A to lubię w kobietach.

-Przepraszam czy ty masz coś do Haosia?-zapytała Haiko stwierdzając że chłopak zaczyna zblizać sie do niebezpiecznej granicy pomedzy rozmową a obrazaniem jej kochanego Haosia xD. Sięgnęła po swój Shuriken

Lepiej to schowaj bo się skaleczysz. *powiedział z szyderczym uśmiechem i schował Hou Rai Ken*
A Hao to maniak.
*zdjął poszarpaną koszulkę*

-Niby dlaczego?- powiedziała dziewczyna lekko zirytowanym tonem

Bo tylko szaleniec chciałby zniszczyć wszystkich ludzi.
*uśmiechnął się i usiadł na siedzisku sprzętu treningowego*

A co w tym złego?..On ma racje ..ludzie nie robią dla ziemi nic dobrego...oni ją poprostu niszczą <W realu tezż tak mysle xD>

Tylko że są ludzie, którzy też ratują tą planetę.
*zaczął ćwiczyć*
Bez nich... nie byłoby.... już nic.

Tak ratują ..planetę przed innymi ludźmi, i właśnie dlatego nie uważam że plan Haosia jest do poprawki bo są ludzie którzy o ziemię dbają-powiedział Haiko , obok niej bez powodu pojawiła się Avy ...
-Hej!! Jestem Avy jestem duchem stróżem tego łomiaka-powiedziała wskazując na Haiko

Hehe...*zaśmiał się pod nosem*
Widzę, że masz niezłego ducha stróża. Bason!
*Bason się ukazał*

- Ale masz fajną czapkę!!- Avy zakosiła Basonowi jego hełmiak i założyła go na głowe
-Załamujesz mnie Avy....-No ale przynajmniej nie zakosiłaś mu spodni- dodała Haiko przypominajac sobie jak Avy zakosiła spodenki z paseczkami Haosia i nie chciała mu ich oddać

*Bason zaczął się wkurzać*
[B: Oddawaj!]

Avy zrobiła smutną minke i niętnie oddała Basonowi jego czapkę,o ściślej rzuciła w niego owym hełmem.POtem obrażona zawisła pod sufitem

*Bason założył hełm*
Stałeś się miękki Bason...
[B: Dlaczego Mistrzu?]
Kiedyś za taki kawał byś zabił.
[B: To prawda, ale...]
Nie... kończ...
Ah nie zaproponowałem Ci nic do picia!
[B: Ale Mistrzu ja nie...]
Nie do Ciebie mówiłem.

- NIe ,dziękuje xD A ty Bason masz przerabane skoro ona się na ciebie obraziła- powiedziała Haik owskazując na Avy- Żyć ci nie da dopuki nie bedziesz błagało odesłanie cie na tamta stronę xD

[B: Za życia torturowano mnie przez rok, dzień w dzień więc ona nie ma szans mnie zgnębić.]